piątek, 7 lipca 2017

Dzień 119: więźba dachowa, deskowanie i papowanie



Przez ostatnie kilka dni prace na budowie pochłonęły nas na tyle, że nie mieliśmy czasu nic napisać. Od czasu ostatniego wpisu trwały prace związane z budową dachu, czyli montaż ostatnich krokwi na domu oraz nad garażem, a potem deskowanie i papowanie dachu.
Wczoraj zostały wymurowane do końca kominy. Dzisiaj udało się zakończyć deskowanie dachu oraz pokrycie papą.

Moja praca przez ostatnie kilka dni polegała na przygotowaniu desek potrzebnych do krycia dachu. Około 4m3 desek miałem przygotowane wcześniej, wymagały one jednak obcięcia oflisów oraz impregnacji. Zamówiłem też dodatkowo 2m3 nieimpregnowanych desek z tartaku, które potem musiałem również samodzielnie zaimpregnować. Całość pochłonęła sporo czasu i opłacało mi się to tylko dlatego, że już miałem wcześniej trochę deski do wykorzystania. Łącznie 6m3 desek o grubości 25mm wystarczyło "na styk" na pokrycie 210m2 dachu (czyli średnio 1m3 desek pokryło 35m2 dachu). W innym wypadku, pewnie zdecydowałbym się na pokrycie dachu płytami OSB. Początkowo byłem też nastawiony na krycie dachu za pomocą membrany dachowej, jednak sporo osób odradzało mi to rozwiązanie jako mniej trwałe i bardziej awaryjne. Dużą zaletą, szczególnie w naszym przypadku na otwartej i wietrznej przestrzeni, jest to, że pełne deskowanie dachu bardzo dobrze usztywnia całą więźbę. Wadą jest oczywiście cena: sama papa jest droższa od membrany, a dodatkowo konieczne jest wykonanie deskowania. O porównaniu kosztów postaram się napisać osobno przy podsumowaniu SSO.

Co do samej papy: zdecydowałem się na papę modyfikowaną SBS gr. 2,5mm na stromym dachu nad domem oraz gr.4mm nad garażem. Dach nad garażem, ze względu na mały spadek (13 stopni) wymaga trochę lepszego zabezpieczenia. Producenci dachówek nigdy nie gwarantują 100% szczelności dachówek więc pokrycie pod dachówką powinno zapewniać również szczelność i możliwość odprowadzenia wody (ale na pewno w mniejszych ilościach). Dlatego w naszym przypadku papa nad garażem jest zgrzana na zakładach - ma to zablokować wszelkie możliwości kapilarnego podciągania wilgoci lub wdmuchiwania wody pod papę, a dodatkowo pod wszystkimi kontrłatami zastosowaliśmy taśmy uszczelniające. Jest to stosunkowo niewielki koszt a dzięki temu woda nie ma możliwości wnikania pod papę w miejscu przebicia gwoździami mocującymi kontrłaty i łaty.

Plan na następne kilka dni to zamknięcie ścian szczytowych pod kalenicą za pomocą płyt OSB oraz ostatnie detale i poprawki przy dachu. W przyszłym tygodniu powinniśmy też osiągnąć stan surowy prawie zamknięty, tzn. wstawione wszystkie okna i drzwi za wyjątkiem bramy garażowej, która będzie zamontowana dopiero po tynkowaniu. Wtedy też podsumujemy koszty stanu surowego otwartego.

Pozdrawiam
K.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz