czwartek, 23 lutego 2017

Zakup blaszaka i wielkie odliczanie do startu

W ubiegły weekend zakupiliśmy garaż - blaszak. Używany z sąsiedniej budowy. W sumie to sąsiedzi sami się do nas zgłosili czy byśmy nie chcieli. Cena okazyjna a do tego brak problemu z transportem, wystarczy go przenieść. Póki co stoi jeszcze u sąsiadów,
ale jak tylko będzie u nas będzie i zdjęcie;-)

Z formalności pozostało nam zgłoszenie do Nadzoru Budowlanego, czekamy na oświadczenie od naszego kierownika budowy. Oprócz tego złożyliśmy deklaracje do Urzędu Gminy na podłączenie się do kanalizacji. Wszystko jest na etapie planów i jeśli uda się zdobyć środki z UE, to kanalizacja będzie latem 2019 roku. 

Przechodzimy też do konkretnych prac na działce. W tym tygodniu może uda się zakupić stemple na ogrodzenie. Siatkę leśną już mamy. Wiele osób odradza nam robienie tymczasowego ogrodzenia. Że to niepotrzebny wydatek. My jednak uważamy, że w naszym przypadku to całkiem dobre rozwiązanie. Po pierwsze nie będziemy ogradzać całej działki, co oznacza mniej potrzebnego materiału. Po drugie działka jest bardzo wąska i gdy wjedzie większy sprzęt na budowę, to nie będzie problemu z chwilowym demontażem płotu. Gdy uda się już zamieszkać, to sami zrobimy sobie docelowe ogrodzenie. 

Na połowę marca mamy umówionego geodeta oraz podłączenie wody. W międzyczasie dociągniemy prąd tymczasowy. Jeszcze w kwestii prąd u musimy dogadać się z sąsiadem, ponieważ mamy podłączyć się do konkretnie wybranego przez dostawcę prądu słupa i musimy przejść przez pole sąsiada. Zobaczymy czy sąsiad zgodzi się na kabel idący góra czy też w ziemi. A co do przetargu na projekt przyłącza docelowego na prąd to już została wybraną firma na jego wykonanie. Teraz mają 6 miesięcy na jego wykonanie.

I to tyle, chyba niczego nie pominęłam. Jak widzicie sporo się u nas dzieje, a to dopiero początek.

Pozdrawiam
E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz