poniedziałek, 1 maja 2017

Tymczasowe warzywko


Dom się buduje, a my bardzo chcielibyśmy zamieszkać w nim jeszcze tej jesieni. Oboje lubimy własne warzywa, więc postanowiłam zrobić małe tymczasowe poletko na podstawowe warzywa, które pozwolą przetrwać nam pierwszą zimę:-)

W ubiegłą jesień (pogoda w listopadzie pozwoliła na prace) Krystian przekopał kawałek łąki na naszej działce. Znacznie oddalony od samej strefy budowy. Było dość ciężko, bo ziemia mocno uklepana przez pasące się przez ostatnie kilka lat krowy. Z przyjściem wiosny postanowiłam znów  zabrać się za ten temat. Generalnie powinno się tylko przegrabić i siać nasionka. Ale tu niestety nie jest tak łatwo. Po pierwsze samo ukopanie i obrócenie do góry nogami łączki nie wiele dało, wciąż jest dużo korzeni traw i chwastów. Po drugie ziemia sama w sobie jest słaba, same piachy. Dlatego pojawił się pomysł zrobienia rabaty podwyższonej, która ma mnóstwo zalet i nasze problemy łatwo rozwiązuje. 

Poniżej instrukcja jak krok po kroku zrobiliśmy nasze warzywko.

Pierwszym krokiem było wyrwanie nowo wyrośniętych chwastów na przekopanym jeszcze jesienią fragmencie pola. A następnie Krystian zbił z desek, pozostałych z budowy, skrzynie. Mieliśmy wąskie deski, dlatego użyliśmy po dwie na każdą ściankę, aby ogrodzenie było wyższe i chroniło choć trochę roślinki przed wiatrem. 



Kolejno na odchwaszczoną ziemię rozłożyłam cienką warstwę namoczonej w wodzie słomy. A następnie mieszankę ziemi uniwersalnej ze sklepu oraz obornika granulowanego jako nawóz. Potem wszystko podlałam. 



Na samym końcu przykryliśmy oraz wyrównaliśmy teren ziemią, która została z wykopu fundamentów.  



I tak przygotowane tak czeka do końca maja, a wtedy zasieje warzywa na późniejsze zbiory. Oby tylko coś wyrosło.:-)

Pozdrawiam
E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz